Nick Cave & The Bad Seeds to zespół z ugruntowaną pozycją na światowym rynku muzycznym. Projekt ten został powołany do życia przeszło 35 lat temu na gruzach The Birthday Party pozwolił uwolnić się od ograniczeń tradycyjnego zespołu rock’n‘rollowego (skądinąd świetnego) i przy udziale wizjonerskich muzyków przesunąć granicę współczesnej muzyki gitarowej. Od „From Her To Eternity” z 1984 zespół brzmiał jak nikt inny na ziemi i nadal nikt z Was nigdy nie pomyli tego głosu, tego brzmienia i tej specyficznej mieszanki humoru, melancholii, krnąbrności i elegancji, którą podczas koncertów spinała w całość odrobina szaleństwa. Koncerty Nick Cave & The Bad Seeds Koncerty The Bad Seeds to występy na żywo, które wynieśli na inny poziom. Przez ponad trzydzieści lat stali się prawdopodobnie najbardziej energetycznym i transcendentalnym zespołem koncertowym swojego pokolenia, grającym wyprzedane trasy koncertowe na wszystkich kontynentach. Przez 35 lat działalności – tak, to rocznicowy rok – Nick Cave & The Bad Seeds wydali szesnaście studyjnych płyt. Poprzez niezwykłą serię albumów, od „Tender Prey” (1988) do „Let Love In” (1994), Bad Seeds ewoluowało w wyrafinowany i instynktownie progresywny zespół, który płynnie przechodzi od łagodnej ballady miłosnej do najbardziej wyjącej pieśni nienawiści. A skoro o balladach mowa, to jednym z największych sukcesów okazał się wydany w 1996 album „Murder Ballads” ze światowym przebojem „Where The Wild Roses Grow” zaśpiewanym w duecie z Kylie Minogue. Takiego singlowego sukcesu już nigdy nie powtórzyli, i dobrze! Reputacja Bad Seeds opiera się na ich zdolności do tworzenia albumów, które stanowią samodzielne dzieła sztuki: "The Boatman's Call", „No More Shall Apart”, „Nocturama”, „Dig, Lazarus Dig!!!” czy wreszcie wydane w tej dekadzie „Push The Sky Away” oraz „Skeleton Tree”. Wszystkie te tytuły potwierdzają ciągłą ewolucję, która odróżnia Nicka Cave'a i Bad Seeds od reszty muzycznego świata. Trwa od tylu lat i nie ma powodu, dla którego musimy obawiać się, że coś się w tej materii zmieni. Nic więc dziwnego, że bilety Nick Cave & The Bad Seeds nieustannie wyprzedają się w bardzo szybkim tempie. Nick Cave & The Bad Seeds w Polsce Latem 2022 roku rozpoznawany od wielu lat na całym świecie Nick Cave and The Bad Seeds po czteroletniej przerwie wystąpią dwukrotnie w Polsce. Ten niepowtarzalny i wyjątkowy artysta wraz z zespołem wystąpi w niedzielę 7 sierpnia 2022 roku o godzinie 20:00 w Arenie Gliwice a następnie dzień później w poniedziałek 8 sierpnia 2022 roku o godzinie 20:00 pojawi się w ERGO ARENA Gdańsk/Sopot. Nick Cave and The Bad Seeds uchodzi za jednego z najbardziej cenionego przez krytyków artysty na świecie. Do tej pory udało mu się sprzedaż aż ponad 5 milionów albumów na całym świecie. Na koncertach tego niezrównanego zespołu panuje niepowtarzalna atmosfera a wykonywana z prawdziwą pasją muzyka sprawia, że każdy koncert zapada uczestnikom w pamięci na długie lata. Uczestnictwo w koncertach to prawdziwa okazja na doświadczenie niepowtarzalnego klimatu jaki tworzy każdy występ tego wyjątkowego muzyka. Nick Cave & The Bad Seeds - Często zadawane pytania Gdzie wystąpi Nick Cave & The Bad Seeds? W najbliższym czasie Nick Cave & The Bad Seeds wystąpi w: Gliwicach Kiedy i gdzie urodził się Nick Cave? Nicholas Edward Cave urodził się 22 września 1957 roku w Warracknabeal w Australi. Jaki jest pierwszy zespół artysty? Był ałożyciel i członek The Boys Next Door. Pod jakim obecnie szyldem koncertuje Nick Cave? Nick Cave and the Bad Seeds. Gdzie Nick Cave zagrał koncert w Polsce? 14 marca 1999 roku w Teatrze Polskim we Wrocławiu, 28 września 2006 roku Budynek Focus w Warszawie oraz 4 lipca 2018 roku podczas Open'er Festival. Czy Nick Cave pisze również muzykę filmową? Nick Cave na swoim koncie ma też scenariusz do niezależnej produkcji filmowej "Ghosts… Of The Civil Dead” (1988), ,,Propozycji” (2005), do której napisał też ścieżkę dźwiękową czy „20 000 dni na Ziemi” (2014), gdzie zagrał też główną rolę. Jak nazywa się książka, którą napisał Nick Cave? Pierwszy autorski zbiór wierszy i scenicznych utworów "King Ink” opublikował w 1988 roku. Debiutancką powieść „Gdy oślica ujrzała anioła" wydał rok później, a przez magazyn „Details" została uznana za "najprawdopodobniej najlepszą książkę napisaną przez rockową gwiazdę”. pokaż więcej... zwiń Nick Cave & The Bad Seeds Powiadom mnie o sprzedaży biletów na wydarzenia tego artysty Zapisałeś się do fanalertu Jesteś zapisany do tego fanalertu Podczas wysyłania formularza wystąpił błąd, spróbuj ponownie później Podając adres e-mail i wysyłając nam go jednocześnie wyraźnie potwierdzasz, że zgadzasz się na przesyłanie przez eBilet Polska sp. z informacji handlowych drogą elektroniczną zawartych w przesyłanym przez nas materiale marketingowym, a dotyczących produktów i usług naszych oraz naszych partnerów biznesowych. W celu świadczenia usługi będziemy przetwarzać Twoje dane osobowe w zakresie podanego przez Ciebie adresu e-mail. Możesz w każdym momencie cofnąć zgodę bez podawania przyczyny, lecz bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania przed jej cofnięciem. Pełną informację RODO, w tym o przysługujących Ci prawach do zapomnienia, sprostowania, przeniesienia, dostępu, sprzeciwu znajdziesz w Polityce prywatności Regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną dostępny jest tutaj
Nick Cave and the Bad Seeds singles chronology. "Deanna". (1988) " The Ship Song ". (1990) "The Weeping Song". (1990) " The Ship Song " is a song written by Nick Cave (lyrics and music), [1] originally performed by Nick Cave and the Bad Seeds on their 1990 The Good Son album. It was released by Mute Records as the first single from the album on
Mija tydzień od koncertu Nick Cave'a & The Bad Seeds w warszawskim Torwarze, a ja wciąż z trudem zbieram i porządkuję własne myśli. Przez moją duszę przetoczył się huragan z niezliczoną ilością emocji, których wręcz nie sposób oddać na papierze. Publiczność zgromadzona w Torwarze była świadkiem niezwykłego misterium muzycznego. Przez krainy wzruszeń, kontemplacji, wściekłości, zachwytów, łez, krzyków prowadził ON. Jedyny i niepowtarzalny - Nick Cave. Ostatni z wielkich. A dla wielu przez te dwie godziny - Muzyczny Bóg otoczony perfekcyjną orkiestrą zrodzoną z złych nasion. Jego egzystencja na scenie jest uzależniona od publiczności. Nick czerpie od ludzi energię, potęguje ją w sobie i z nawiązką oddaje na poziomie cielesnym i duchowym. Nie jest to jednak relacja oparta na nadrzędności. Mur między sceną a tłumem przez cały koncert sukcesywnie pęka, aż zostaje w finale spektakularnie obalony. Sceniczny wymiar jego zachowań przybiera bardzo ludzką formę. Nick potrafi czule się uśmiechnąć, spojrzeć wyzywająco prosto w oczy, złapać za dłonie, łagodnie skarcić i przede wszystkim sytuacyjnie improwizować. To sztuka. Nie byłoby jednak tej wielkości Cave'a bez obecności jednego człowieka. Multiinstrumentalista, kompozytor - Warren Ellis. To dla niego przeniosłem się z lewej strony pod barierkami na prawą. Zdawałem sobie sprawę, że tracę niepowtarzalną szansę zakończenia koncertu na scenie, ale chciałem mieć lepszy widok na poczynania Warrena. Z całym szacunkiem dla pozostałych wspaniałych muzyków, to właśnie on był tym największym bohaterem drugoplanowym, o ile tu w ogóle o jakichkolwiek planach możemy mówić. Na każdym instrumencie (fortepian, klawisze, skrzypce, gitara) dokonywał cudownie kunsztownych operacji, a momentami wpadał w iście szamański obłęd jakby próbował wyrywać z serca skrzypiec głęboko ukrytą duszę. Przekonaliśmy się na własne oczy jak wiele on znaczy dla Nicka. W pewnym momencie Cave ot tak po prostu go uściskał i podarował kwiat z bukietu, który wcześniej dostał od publiki. A widok Warrena, który z uśmiechem na twarzy obserwuje to jak Nick zatraca się i tworzy jedną materię z publicznością - bezcenny. Zaprawdę powiadam - więź między nimi jest silna niczym węzeł gordyjski. My zaś zostaliśmy zabrani przez obu panów i ich załogę w podróż, którą wspominać będziemy po latach z wypiekami na twarzy. Początek koncertu jednakże nie zwiastował nadejścia niepowtarzalnych emocji. Nick i jego orkiestra rozpoczęli od zagrania refleksyjnych utworów: "Anthrocene", "Jesus Alone", "Magneto", czyli kompozycji z promowanego na tej trasie albumu "Skeleton Tree". Porównałbym ten wstęp z wejściem do religijnej świątyni. W takiej sytuacji zawsze wyczuwam przypływ zadumy. Czas wokół spowalnia. Wodospad myśli traci swój impet. Tak było w Warszawie. Rzekłbym, że odmówiliśmy z Nickiem wspólną modlitwę i wsiedliśmy na statek, który rozpoczął swój rejs na spokojnych wodach. Jednakże od utworu "High Boson Blues" poczuliśmy pierwsze mocniejsze fale, które uderzyły o burtę. Tętno załogi i kapitana przyspieszyło. Wybrani mogli te ostatnie wyczuć tradycyjnie dotykając ciała Nicka. Rozgrywało się to niedaleko mnie i przyznaję - ta scena robiła wrażenie. "Boom, boom, boom!" niosło się po całej hali. Napięcie wzrasta. Nicka i załogę jeszcze bardziej ze sobą spaja utwór "From Her To Eternity". Te emocje na twarzy Cave'a! Ta złość! Wspólnie wykrzyczany refren! Obłęd. Na horyzoncie zaś epicentrum sztormu, co zwie się "Tupelo". Porywająco wykonany kawałek. Znacie to uczucie przed nadejściem decydującego uderzenia sztormu? Niepokojąca martwa cisza, która w jednym momencie zostaje przytłumiona strachem, adrenaliną i wściekłością wobec bezlitosnej natury. Takie emocje towarzyszyły przy kolejnym utworze - "Jubilee Street". Zatrzymajmy się tu na moment. Całkowicie poważnie - dla mnie to był najlepszy fragment tego koncertu. Co więcej, to było jedno z najbardziej, jeśli nie najbardziej niezwykłe muzyczne doznanie, które dane mi było doświadczyć na przestrzeni tych kilku lat odkąd podróżuję po koncertach. Ta kompozycja na żywo jest wprost genialnie rozbudowana. W przyspieszonej drugiej części dzieją się takie rzeczy... Ja wpadłem w jakiś trans. Ze złością i niespotykaną pasją wraz z Nickiem wykrzykiwałem "I'm transforming I'm vibrating, I'm glowing, I'm flying, Look at me now!". Nie były one kierowane w pustkę, ale pozwólcie, że pewne rzeczy zachowam dla siebie. Odniosłem wrażenie, że przestałem być widzem, a stałem się częścią tego utworu. Egzystowałem w innej czasoprzestrzeni. Miałem wrażenie, że moje ciało zaraz eksploduje w spazmatycznym tańcu, który mnie ogarnął. Dla takich chwil warto żyć i Podróżować Muzycznie. Stara prawda powiada, że po burzy zawsze przychodzi słońce. Koncert zgodnie toczył się z tą maksymą. Otrzymaliśmy dłuższy fragment, który nieco studził emocje. A może nie tyle co studził, a przeniósł je w inny wymiar uczuciowy. Najpierw przecudowna kompozycja "The Ship Song". Dalej chóralnie odśpiewane "Into My Arms" - jedna z najpiękniejszych ballad w historii. Została zadedykowana dla dziewczyny, która swoim niesamowitym krzykiem ("screaming girl") rozbawiła Nicka. Zazdrość wstąpiła we wszystkie panie i Nick musiał skorygować dedykację. Zabawny moment, ale już sam utwór wzbudził odmienny nastrój. Ciarki. Piękne "Girl In Amber" wprawiło wręcz w muzyczny letarg, a przy "I Need You" myśli chyba większości osób kierowały się ku najbliższym osobom, które, w ten czy inny sposób, zniknęły z ich życia. Przynajmniej ja taką wędrówkę zaliczyłem. Mocne "Red Right Hands" oraz marszowe "The Mercy Seat" to niczym krótki i gwałtowny nawrót minionej burzy oraz ponownie Nick ekspresywnie biegający przed publicznością, szalejący niczym wściekły pies. Na niebie pojawia się jednak nadzieja - anioł w postaci Else Trop. Jej symboliczne towarzystwo na płachcie za zespołem i wspaniały głos puszczony z taśmy przepięknie dopełnił spokojny, wzruszający utwór "Distant Sky". Łagodnie kołyszący się okręt, jest już bliski dotarcia do portu - "Skeleton Tree" wybrzmiewa na pożegnanie zasadniczej części koncertu. Oklaskom i owacjom nie ma końca. Bisy to już zupełnie inna historia. Totalny majstersztyk. Nick Cave postanawia dokończyć dzieła i zburzyć mur między sceną a publicznością. Podczas "The Weeping Song" bez chwili zawahania i bez żadnego sygnału ostrzeżenia wskakuje w publikę, zaczyna wędrówkę i pozostałą część utworu wyśpiewuje stojąc pośród nas. Przy okazji jesteśmy już tak zahipnotyzowani, iż posłusznie wykonujemy jego każdą prośbę. Wracając na scenę, Nick zabiera za sobą kilkanaście osób, a część osób dokonuje abordażu spod barierek. Wszelkie granice się zacierają. Obserwowanie Mistrza z tego miejsca musiało być dla nich przeżyciem niezapomnianym. Lekki niedosyt czuję, że nie udało się samemu tam znaleźć, ale i tak ta końcówka oraz obserwowanie reakcji osób na scenie było doświadczeniem niezwykłym. Tym bardziej, że publiczność stała się żywą scenografią podporządkowaną Nickowi. Przy "Stagger Lee" wzmacniała żywiołowy, wściekły przekaz tego utworu. Natomiast przy finalnym "Push The Sky Away" wszyscy odpychali niebiosa, które podczas tej podróży raz przynosiły łzy, raz złość, a nieraz ukojenie. Magiczne zakończenie koncertu, który ma szansę obrosnąć legendą. PS Jakkolwiek koncert był genialny, tak Live Nation ponownie organizacyjnie trochę zawiodło. Pal licho jeszcze ochroniarzy przed wejściem, którzy wyglądali jakby dopiero co zostali zatrudnieni z ulicy i kompletnie byli niedoinformowani. Najpoważniejszy zarzut? Nieproporcjonalna wielkość strefy Golden Circle ponownie wołała o pomstę do nieba! Z relacji Podróżujących - Edyty i Dominiki - wiem, że niszczyło to odbiór koncertu tym osobom, które zakupiły zwykły bilet. Nie pomagał fakt, że tyły GC świeciły pustkami. To też najzwyczajniej musiało wyglądać słabo ze sceny. Ja rozumiem, że przestrzenie muszą zostać zachowane, ale w przypadku TAKIEGO koncertu nie powinno być żadnego podziału na płycie. PS 2 W tym miejscu pragnę serdecznie pozdrowić wspomnianą Edytę i Dominikę! Miło było się spotkać oraz umilać sobie czas rozmowami przed i po koncercie! Do zobaczenia na kolejnych muzycznych wydarzeniach! PS 3 Poniżej galeria, a na samym końcu, krótki fragment "Girl In Amber" nagrany przeze mnie. Bez problemu na YouTubie odnajdziecie zdecydowanie więcej fragmentów, do czego Was zachęcam. Trzeba jednak oddać, że ten koncert nie był festiwalem komórek - to rzadkość. Okej, tyle ode mnie. Życzę sobie i Wam więcej takich koncertów i takich relacji! Żegnam z Muzycznym Pozdrowieniem! Do usłyszenia! PM O mnie Podróże Muzyczne Podróżuję w poszukiwaniu muzycznych newsów, przypominam niezapomniane przeboje, odkrywam nowe dźwięki, rozkoszuję się w gatunkach indie, folk, rock, a nade wszystko kocham koncerty oraz festiwale! Przeczytaj również
Watch a new video for Vortex now. Made using footage created by fans for Bad Seed TeeVee as a thank you to everyone who stepped into the Vortex.Vortex is tak
We wtorek na Torwarze w Warszawie wystąpił Nick Cave and The Bad Seeds Zespół zaprezentował przekrojowy materiał - najnowszy utwór pochodzi z 2016 roku, najstarszy sięga połowy lat 80. W czasie koncertu Cave polował na reakcje fanów pod sceną Powstawały z tego nowe teksty, dedykacje i zaproszenie na scenę na bisach "Prosimy wchodzić do środka, za chwilę zacznie się koncert" - obwieszczał przed Torwarem w Warszawie młody męski głos. Posłuchaliśmy. O 19:30 byłem w środku, na ostatni moment. Wrażenie ostateczności miało dać nieoficjalny tytuł temu koncertowi. Wstęp do czegoś, co trudno będzie zapomnieć. Koncert rozpoczęło intro "Three Seasons in Wyoming" skomponowany do filmu "Wind River". Tylko światła, rozświetlające krawędzie sceny, cień instrumentów i ani jednej żywej duszy. Na jego koniec pojawił się tylko głos Nicka Cave'a. Później zobaczyliśmy go na scenie w asyście siedmioosobowego The Bad Seeds. Wykonali "Jesus Alone", pierwszy utwór ze "Skeleton Tree", ubiegłorocznego albumu, który pisał w głębokiej żałobie po stracie nastoletniego syna. Jak to jest, wykonywać takie treści co kilka dni, przed obcymi ludźmi? Z perspektywy widowni, mniej więcej połowy golden circle, odebrałem to jako wspominanie, osobiste, wsobne. Scenę wypełniały zielono-niebieskie kolory, jakby zespół zainstalowano w zapuszczonym akwarium. Gdy obrazy działały na wyobraźnię, on nawoływał refrenem utworu do spotkania z kimś, a może z nami? Jakby chciał tu i teraz doświadczyć prawdziwego kontaktu, żywych, niepohamowanych reakcji. To się udało, i to jak bardzo! Cave wielokrotnie powtarzał, że publiczność jest niesamowita. Sam nieznacznie temu pomógł, adresował teksty do nas, szukał tego kontaktu, a potem skracał ten dystans i skracał, dostając od nas aż nadto. Zaczęło się od dotknięcia ręki, potem, w "Higgs Boson Blues" prowokował fanów do sprawdzenia pulsu. Sprawdzali, śpiewali, wrzeszczeli razem z nim. Ktoś wręczył mu kwiaty, on się roześmiał i znowu wracał do widowni, znowu szukał. W końcu jakaś dziewczyna nie wytrzymała tej bliskości i zaczęła spazmatycznie krzyczeć. Tak długo i mocno, że Cave zatrzymał się nad nią i pogratulował odwagi. Zaproponował jej dedykację. Zaczęła znów krzyczeć, jakby tylko w ten sposób mogła mu podziękować. Koleżanki fanki zrobiły to samo. Krzykiem próbowały przekonać, że w niczym nie ustępują pierwszej odważnej. Artysta zrobił dopisek: "dla wszystkich krzyczących dziewczyn". Fanki odpowiedziały krzykiem zachwytu. Cave próbował włączyć w ten chór też panów, ale oni nie mieli wczoraj w sobie takiego poweru, co fanki. Nick jest jak zwierzę, on tylko czeka na takie momenty. Wtedy zmienia tekst, przepuszcza takty muzyki, wyczekuje. Karmi się reakcjami, szuka najdzikszych par oczu, bo też sam nieustannie ryzykuje. Dowodem jego ostatnia płyta i dokument pokazujący pracę nad nim. Spotkanie z jego muzyką na żywo było trzecim dowodem w sprawie szukania skrajnych emocji w sztuce, zostawianie ich w niej. On uwielbia się nimi dzielić, widać, że kocha ten rodzaj kontaktu. W dokumencie jest taka scena, kiedy koledzy proszą go, żeby zaśpiewał coś jeszcze raz. "Nie potrafię, nie wiem, jak ja to zrobiłem" - to jest sedno. Wczoraj znowu to zrobił. Poszedł w nieznane i zaśpiewał swoje utwory na nowo. Nic lepszego nam zdarzyć się nie mogło. - Opowiem wam pewną straszną historię - zaczął, a jeden fan krzyknął na cały sektor "Tupelo!". Cave pogratulował czujności i pośród huraganów, widocznych na wizualizacjach, opowiedział nam tragiczną historię tego świata. W obrazach wyginanych na wietrze drzew był jak korespondent, nadający z najstraszniejszego miejsca na Ziemi. Brzmiał jak uzależniony od adrenaliny; poszukujący kłopotów, niezmiennie mówiący o nich. Wczoraj na Torwarze Cave zagrał przekrojowy materiał. Większość kompozycji pochodzi z ostatniej płyty, najstarszy utwór, "From Her to Eternity", sięga połowy lat 80. Kiedy zagrał "Red Right Hand" Torwar zaczął mienić się smartfonami. Cave, jak surowy, ale zrównoważony ojciec, wszedł na barierkę, sięgnął wzrokiem jednego z fanów i specjalnie dla niego zmienił tekst piosenki, mieszcząc się w melodii: "zabierzemy ci ten gówniany telefon i zastąpimy innym". Nie był w tym śmiertelnie poważny jak Morrissey czy Mark Kozelek. Dla Nicka to ciągła zabawa, szukanie sposobu na zaśpiewanie piosenki na nowo. Wykorzysta każdą okazję, żeby to zrobić, z udziałem fanów, wrzeszczących z zachwytu dziewczyn, czy z tłumem ludzi bijących brawo po każdym utworze. Ten wieczór będą na długo pamiętać wszyscy. I my, i Nick, i The Bad Seeds.
Cave suffered the hardscrabble existence endemic among struggling artists. However, the band began to get attention with Cave's cathartic, almost possessed vocals. The group split in 1983 and Cave decided to go forward as a solo artist backed by a band whose lineup could be fluid. At this point, Nick Cave and the Bad Seeds were born.
Nick Cave and The Bad Seeds pojawi się w 2022 roku na dwóch koncertach w Polsce! Muzycy zagrają dla polskiej publiczności w Trójmieście oraz Gliwicach. Nick Cave and The Bad Seeds wracają do Polski na dwa koncerty. Muzycy w 2019 roku wydali album "Ghosteen", który uzyskał bardzo dobre recenzje krytyków oraz spodobał się fanom formacji. Artyści wkrótce ruszą w trasę koncertową promującą krążek, która musiała zostać przełożona z powodu pandemii Cave and The Bad Seeds na dwóch koncertach w Polsce [MIEJSCE, DATA]W ramach promocji ostatniego albumu zespół ogłosił dwa koncerty w Polsce. Nick Cave and The Bad Seeds zagrają latem w Arenie Gliwice oraz w trójmiejskiej Ergo Arenie. Występ w Gdańsku/Sopocie odbędzie się 8 sierpnia 2022 roku, w Gliwicach muzycy pojawią się dzień wcześniej. Muzycy rozpoczną obszerną trasę 4 czerwca w Hiszpanii, koncerty zakończą się 12 sierpnia występem w miejscowości Gothenburg w na koncerty będzie można kupić za pośrednictwem Alet Art oraz platformy Ebilet. Przedsprzedaż dla posiadaczy voucherów organizatora AlterArt rozpocznie się 27 maja 2021 o 10:00 Otwarta sprzedaż biletów na koncert startuje 28 maja 2021 o 10:00.
Nick Cave & The Bad Seeds are “mixing” their new album. It will be the follow-up to 2019's 'Ghosteen'. 8th November 2023. Watch Nick Cave debut new song ‘To Be Found’ in Chicago
24 października na warszawskim Torwarze odbędzie się koncert Nicka Cave’a i jego zespołu, czyli Nick Cave & The Bad Seeds. W dzisiejszym artykule dowiemy się czegoś więcej na temat tego artysty oraz jego zespołu Nick Cave & the Bad Seeds. Nick Cave – historia REKLAMA Nicholas Edward Cave, bo tak brzmi pełnie imię i nazwisko tego artysty, to australijski muzyk, poeta, pisarz i aktor. Urodzony 22 września 1957 roku w Warracknabeal w Austalii. Obecnie znany jest jako wokalista zespołu Nick Cave & the Bad Seeds, ale jego historia muzyczna zaczęła się o wiele wcześniej. Założyciel i członek kapeli The Boys Next Door, później znanej jako The Birthday Party. Wspomniany zespół uległ rozwiązaniu w 1984 roku. Materiały promocyjne partnera W tym samym roku dwóch członków tego zespołu – Nick Cave oraz Mick Harvey założyło grupę Nick Cave & the Bad Seeds. Zespół istnieje już ponad 20 lat na światowej scenie i stale odnoszą komercyjne sukcesy, a ich jeden z popularniejszych utworów nosi tytuł „Where the Wild Roses Grow”. Artysta skupiał się nie tylko na muzyce, ponieważ w swojej karierze napisał również kilka książek: – Gdy oślica ujrzała anioła – Król Inkaust I i II – Śmierć Bunny’ego Munro Filmy, w których zagrał Nick Cave: – Niebo nad Berlinem – Johnny Suede – IDn4 – Baby Trouble Hole – 20 000 dni na Ziemi – Ghosts… of the Civil Dead – Rhinoceros Hunting in Budapest – Love and Other Manias: The Story of Malga Kubiak – B-MOVIE: Namiętność I dźwięk w Berlinie Zachodnim – Les beaux jours d’Aranjuez Nick Cave & the Bad Seeds To austalijski zespół powstały w roku 1984 przez frotnmana Nicka Cave’a oraz instrumentalistę Micka Harvey’a. Chwilę po tym dołączył do nich gitarzysta Blixa Bargeld. Nick Cave and The Bad Seeds powstał na gruzach poprzedniego zespołu Nicka i Micka – The Birthday Party. W zespole było wiele roszad i do tej pory tylko Nick Cave został jako jedyny. Mick Harvey odszedł po 20 latach współpracy, a Blixa Bargeld aż po 30 latach twórczej współpracy. Albumy od From Her to Eternity aż do Tender Prey były zrobione w ściśle post-punkowym brzmieniu. Z czasem ich twórczość zaczęła nabierać rockowego klimatu. W roku 1996 grupa Nick Cave and The Bad Seeds odniosła swój największy komercyjny sukces w historii. Mowa tutaj o albumie „Murder Ballads”, którego główna tematyka dotyczy morderstwa. Singiel Where the Wild Roses Grow we współpracy z popową gwiazdą Kylie Minogue odniosł ogromny sukces. Nick Cave & the Bad Seeds Warszawa koncert Nick Cave z pewnością ma wielu fanów w Polsce, którzy to będą mieli okazję podziwiać jego twórczość i muzykę już we wtorek 24 października w warszawskim Torwarze. To wydarzenie, które nie może zostać pominięte przez żadnego fana Nicka oraz jego zespołu. Koncert odbywa się w ramach europejskiej trasy koncertowej. Publiczność będzie miała możliwość po raz pierwszy w życiu usłyszeć utwory z nowego albumu Skeleton Tree oraz największe hity Nicka. Na Warszawskiej scenie zobaczymy również takie gwiazdy jak: Warren Willis, Martyn Casey, Thomas Wydler, Jim Sclavunos, Conway Savage, George Vjestic i Larry Mullins. ▸ Przeczytaj również: 10 zasad, które pozwolą wam cieszyć się zdrowym i bezpiecznym seksem!
Out Now – Lovely Creatures: The Best of Nick Cave & The Bad Seeds. 5 May 2017. All the latest official news from Nick Cave, covering all his current creative projects. Browse online and sign up to the newsletter to stay in the loop.
Muzyka / Newsy / Koncerty / Nick Cave & The Bad Seeds - Warszawa 17 lutego 2017 Kalendarium koncertów Gdzie: Torwar, ul. Łazienkowska 6a Bilety: od 179 zł do kupienia na Koncerty 00 Nick Cave & The Bad Seeds w Warszawie / Polska Nick Cave & The Bad Seeds ogłosili szczegóły ośmiotygodniowej trasy koncertowej po Europie, która rozpocznie się w koncertem w Bournemouth w Wielkiej Brytanii 24 września. I nie ominie Polski. Poprzedni Monika Borzym w warszawskiej Stodole Następny Nick Cave & The Bad Seeds w Warszawie POZOSTAŁE NEWSY MUZYCZNE Nick Cave wydał nowy album - "Seven Psalms" Na półkach sklepowych można od dziś znaleźć album Nicka Cave'a zatytułowany "Seven Psalms". Projekt składa się z siedmiu recytacji połączonych z muzyką i 12-minutowej kompozycji instrumentalnej. AmfiTunes - rusza nowy festiwal w Szczecinie W nowo otwartym Teatrze Letnim w Szczecinie 6 sierpnia rozpocznie się trwający dwa dni festiwal AmfiTunes. Gwiazdami imprezy inaugurującej otwarcie Teatru Letniego im. Heleny Majdaniec będą Dawid Podsiadło, Brodka i Tymek. Już jest. Pierwsze wydanie Songbooka Elli Fitzgerald w wersji live Niedawno na muzycznym rynku pojawiła się wyjątkowa płyta królowej jazzowej wokalistyki - "Ella At The Hollywood Bowl: The Irving Berlin Songbook". Album zawiera 15 nigdy wcześniej niepublikowanych piosenek Elli nagranych podczas koncertu prowadzonego przez Paula Westona. Recenzje ODED TZUR Isabela RAMMSTEIN Zeit ROKIA KONE & JACKNIFE LEE Bamanan TROMBONE SHORTY Lifted MELODY GARDOT & PHILIPPE POWEL Entre eux deux SIOSTRY MELOSIK Znam na pamięć dalszy ciąg Zobacz więcej
Australian rocker Nick Cave and his backing band The Bad Seeds, have been making their own brand of dark and transformative music for decades. Though their sound has evolved over the years, the themes of death, faith, loss, and violence still pepper much of their lauded musical output. RELATED: 10 Best Uses Of Bruce Springsteen's Music In Movies
Gliwice Wydarzenia Muzyka Opis Lokalizacja Opinie Opis Nick Cave and The Bad Seeds zagrają latem 2022 roku w Polsce aż dwa razy, dając pierwsze koncerty po czteroletniej przerwie. Artysta z zespołem pojawi się 7 sierpnia 2022 w Arenie Gliwice i 8 sierpnia 2022 w ERGO ARENIE Gdańsk / Sopot. Nick Cave and The Bad Seeds bilety na koncerty już w Cave and The Bad Seeds informacjeZałożony po rozpadzie The Birthday Party w 1982 roku zespół do tej pory wydał 17 albumów studyjnych, poczynając od „From Her To Eternity” w 1984 roku, po najnows Zwiń Czytaj więcej Jeśli wiesz że coś się zmieniło – daj nam znać Data ostatniej aktualizacji: 12:26 Oceny i recenzje Zgłoś naruszenie Nick Cave and the Bad SeedsMuzyka Data: Niedziela, | 20:00 Cena: 169,00 zł Wydarzenie obejrzało już 27 osób Rozpoczęcie wydarzenia za : W przygotowaniu Wyślij wiadomość do Organizatora Dodaj recenzję Dodaj odpowiedź do recenzji 3 Wybierz rodzaj oraz ilość biletów Wybierz rodzaj oraz ilość prezentów Dodałeś przedmiot do koszyka
My dear, my darling one. The cleaners are coming, one by one. You don't even want to let them start. They're knocking now upon your door. They measure the room, they know the score. They're mopping up the butcher's floor. Of your broken little hearts. (Oh, children)
Widok: Lista Galeria Wszystkie 22 Prywatne 21 Firma 1 Ogłoszenia Warszawa - - cave nick Sport i Hobby 10 Sport i Hobby 10 Muzyka i Edukacja 12 Muzyka i Edukacja 12 Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 22 ogłoszenia Znaleziono 22 ogłoszenia Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Brak zdjęcia 2 Bilety: Nick Cave Gliwice, PŁYTA! Sport i Hobby » Bilety 400 zł Warszawa, Śródmieście dzisiaj 10:52 Brak zdjęcia Bilet na koncer Nicka Cave i The Bad Seeds Sport i Hobby » Bilety 150 zł Do negocjacji Warszawa, Śródmieście 29 lip REZERWACJA Nick Cave koncert Gliwice 7 Sierpnia 2022 Sport i Hobby » Bilety 300 zł Do negocjacji Warszawa, Wawer 29 lip Brak zdjęcia Nick Cave and The Bad Seeds - 1 bilet na koncert w Gliwicach Sport i Hobby » Bilety 239 zł Warszawa, Mokotów 29 lip Nick Cave - koncert Gdańsk/Sopot - 2 bilety Sport i Hobby » Bilety 600 zł Do negocjacji Warszawa, Śródmieście 25 lip Śmierć Bunny'ego Munro - Nick Cave Książki » Literatura 10 zł Warszawa, Bemowo 25 lip Nick Cave And The Bad Seeds – Do You Love Me? – Singiel CD Muzyka » Płyty CD 45 zł Warszawa, Praga-Południe 25 lip Nick Cave - Śmierć Bunnego Munro Książki » Literatura 15 zł Warszawa, Bielany 24 lip Gdy Oślica Ujrzała Anioła NICK CAVE Książki » Literatura 35 zł Warszawa, Ursynów 24 lip Brak zdjęcia Bilet na Nick Cave and the Bad Seeds 8 sierpnia w Gdańsku Sport i Hobby » Bilety 199 zł Do negocjacji Warszawa, Mokotów 22 lip Nick Cave And The Bad Seeds (2CD) - no more shall we part Muzyka » Płyty CD 40 zł Warszawa, Targówek 22 lip 2 bilety Nick Cave Gdansk Sport i Hobby » Bilety 520 zł Warszawa, Mokotów 21 lip Brak zdjęcia Nick Cave bilety Gdańsk Sport i Hobby » Bilety 289 zł Warszawa, Żoliborz 21 lip CD Nick Cave Murder Ballads 1 wyd 1996 Muzyka » Płyty CD 30 zł Warszawa, Śródmieście 20 lip DVD muzyczne-Radiohead, Nick Cave, Massive Attack, Pudelsi Filmy » Płyty DVD 25 zł Warszawa, Śródmieście 20 lip Nick Cave And The Bad Seeds – Black Crow King LP Muzyka » Płyty winylowe 145 zł Do negocjacji Warszawa, Bielany 20 lip Gdy Oślica ujrzała Anioła - Nick Cave Książki » Literatura 20 zł Warszawa, Bemowo 18 lip Ian Johnston . Nick Cave Książki » Pozostałe 10 zł Warszawa, Ursynów 17 lip Bilet kolekcjonerski Nick Cave Sala Kongresowa 1997 Sport i Hobby » Kolekcje 210 zł Do negocjacji Warszawa, Bemowo 16 lip Gdy Oślica Ujrzała Anioła NICK CAVE Książki » Literatura 35 zł Warszawa, Ursynów 15 lip Nick Cave and The Bad Seeds Gliwice Sport i Hobby » Bilety 250 zł Warszawa, Praga-Południe 15 lip Nick Cave The Death of Bunny Munro / Śmierć Bunny'ego Munro Książki » Literatura 10 zł Warszawa, Ochota 13 lip Czy chcesz zapisać aktualne kryteria wyszukiwania? Zapisz wyszukiwanie Zobacz zapisane
Mastered By – Ray Staff. Mixed By – Blixa Bargeld, Mick Harvey, Nick Cave, Tony Cohen. Organ – Conway Savage. Painting [Cover Painting] – Tony Clark (11) Photography By [Band Photo] – Joe Dilworth. Producer – Nick Cave & The Bad Seeds, Tony Cohen. Producer [Assistant] – Mick Geyer. Recorded By – Kevin Paul, Tony Cohen.
Piątek, 17 lutego 2017 (17:45) Nick Cave & The Bad Seeds ogłaszają trwającą 8 tygodni europejską trasę, która rozpocznie się 24 września w Bournemouth’s International Centre. Zespół zawita do Europy po koncertach w Australii (styczeń 2017) i w USA (maj i czerwiec 2017). Podczas trasy europejska publiczność będzie mogła usłyszeć największe przeboje Nick Cave & The Bad Seeds oraz – po raz pierwszy na żywo – piosenki z nowego albumu Skeleton Tree. Ostatnia trasa Nick Cave & The Bad Seeds w Europie odbyła się w 2014 roku. Nick Cave /PAP/EPA/BALAZS MOHAI /PAP/EPA Skład ośmioosobowej grupy Nick Cave & The Bad Seeds na ogłoszonej trasie to: Nick Cave, Warren Ellis, Martyn Casey, Thomas Wydler, Jim Sclavunos, Conway Savage, George Vjestica i Larry Mullins. Bilety są dostępne na i Skeleton Tree, 16 studyjny album Nick’a Cave & The Bad Seeds, już jest dostępny. Jego premiera miała miejsce we wrześniu 2016 roku, dzień po premierze One More Time With Feeling - filmu w reżyserii Andrew Dominika (Chopper, Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda) opowiadającego o powstawaniu albumu. Skeleton Tree uplasował się na 1 miejsce w 8 krajach. Album zapewnił zespołowi najwyższą dotychczas pozycję w Wielkiej Brytanii (2 miejsce na liście OCC) i w Stanach (27 pozycja na liście Billboard) i niedawno pokrył się srebrem w Wielkiej Brytanii. Nominowani do BRIT Award (2017) w kategorii Best International Group, Nick Cave & The Bad Seeds pozostają jednym z najbardziej uznanych zespołów. Na swoim koncie mają 5 milionów sprzedanych albumów na świecie. Ich wpływy są bardzo widoczne i są jednym z najpotężniejszych i najbardziej ekscytujących zespołów na świecie. (mn)
Nick Cave. Composer: The Proposition. Nick Cave is a man of many talents. Musician. Songwriter. Screenwriter. Novelist. Actor. The Australian was born in Warracknabeal, Victoria in 1957, and would go onto form the alternative rock band Nick Cave & The Bad Seeds, who have since successfully released a string of hit albums.
AllNick Cave & The Bad SeedsNick Cave & Warren Ellis Nick Cave & The Bad SeedsRockhal, LUXEMBOURG Nick Cave & The Bad SeedsResidenzschloss, RASTATT, GERMANY Nick Cave & The Bad SeedsCastle Clam, KLAM, AUSTRIA Nick Cave & The Bad SeedsArena Gliwice, GLIWICE, POLAND Nick Cave & The Bad SeedsErgo Arena, GDANSK, POLAND Nick Cave & The Bad SeedsØyafestivalen, OSLO, NORWAY Nick Cave & The Bad SeedsWay Out West, GOTHENBURG, SWEDEN Nick Cave & The Bad SeedsFlow Festival, HELSINKI, FINLAND Nick Cave & The Bad SeedsVingis Park, VILNIUS, LITHUANIA Nick Cave & The Bad SeedsHaapsalu Castle, HAAPSALU, ESTONIA Nick Cave & The Bad SeedsPalace of Sports, KYIV, UKRAINE Nick Cave & The Bad SeedsParkorman, ISTANBUL, TURKEY Nick Cave & The Bad SeedsLive Park, RISHON LEZION, ISRAEL Nick Cave & The Bad SeedsRock En Seine, PARIS, FRANCE Nick Cave & The Bad SeedsAll Points East, LONDON, UK Nick Cave & The Bad SeedsCala Mijas Festival, MALAGA, SPAIN Nick Cave & The Bad SeedsKalorama Festival, LISBON, PORTUGAL Nick Cave & Warren EllisFestival Theatre, ADELAIDE, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisFestival Theatre, ADELAIDE, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisHanging Rock, MACEDON RANGES, VIC, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisHanging Rock, MACEDON RANGES, VIC, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisCanberra Theatre, CANBERRA, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisCanberra Theatre, CANBERRA, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisPalais Theatre, MELBOURNE, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisRiverside Theatre, PERTH, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisRiverside Theatre, PERTH, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisBCEC Great Hall, BRISBANE, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisGCCEC, GOLD COAST, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisTRECC, TAMWORTH, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisCivic Theatre, NEWCASTLE, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisSydney Opera House, SYDNEY, AUSTRALIA Nick Cave & Warren EllisSydney Opera House, SYDNEY, AUSTRALIASign up for the newsletterBe the first to hear about exclusive news, music and events from Nick Cave.
Performance video of Higgs Boson Blues.Subscribe to the Nick Cave & The Bad Seeds YouTube channel here: https://ncandtbs.lnk.to/YouTubeListen to Ghosteen, th
Najnowsza trasa koncertowa Nick Cave and The Bad Seeds ogłoszona! Na liście koncertów 2017 Nicka Cave'a znalazła się także Warszawa. Kiedy koncert Nick Cave and The Bad Seeds w Polsce?Nick Cave w Polsce kiedyNick Cave & The Bad Seeds ogłosili wyczekiwaną przez fanów europejską trasę koncertową. Zespół będzie koncertować w Europie przez 8 tygodni. Trasa Nick Cave & The Bad Seeds rozpocznie się 24 września w Bournemouth’s International ramach trasy koncertowej po Europie, Nick Cave da koncert w Polsce 24 października 2017 r. na warszawskim Cave and The Bad Seeds w Warszawie biletyIle będą kosztowały bilety na koncert Nick Cave and The Bad Seeds w Warszawie? Jak podają organizatorzy, bilety w cenie od 179 do 329 złotych można będzie kupić od 17 koncertu jest agencja Live Nation Polska.
T his October, Nick Cave & The Bad Seeds will follow-up 2005’s B-Sides & Rarities with another collection, B-Sides and Rarities Part II. Compiled by Nick Cave and Warren Ellis, this new compilation features 27 rare and unreleased tracks from 2006-2020, including the first recordings of ‘Skeleton Tree’, ‘Girl In Amber’ and ‘Bright
poniedziałek Gdańsk, Ergo Arena start: - organizator: Alter Art support: - Kub bilet!od 169zł Zobacz także: Glen Hansard – Warszawa, Palladium relacja Justin Bieber Kraków, Ed Sheeran Warszawa, Szukasz czegoś konkretnego? Skorzystaj z naszej wyszukiwarki!
Nick Cave & The Bad Seeds - Live From KCRW. 9/10 from 2 reviews. Buy Now On Vinyl/CD. CD £9.99 / Double LP £18.99. Label: Bad Seeds Ltd. Genres: Indie Rock / Alternative Rock.
Australijski król mrocznego rocka wystąpił ze swoim zespołem 24 października 2017 na Torwarze. Ten koncert był wielką niewiadomą. Zaledwie dwa lata minęły od największej tragedii w życiu Nicka Cave’a – w lipcu 2015 jego 15-letni ukochany syn Arthur, odurzony narkotykami, spadł z klifu i zginął. Zrozpaczony ojciec zachował się tak, jak na wielkiego artystę przystało – przekuł ból i cierpienie we wspaniałą w 2016 roku album „Skeleton Tree” był muzycznym odpowiednikiem „Trenów” Kochanowskiego – porażał smutkiem, brutalną szczerością, ale i pięknem. Choć zachwycił fanów i krytyków, którzy ogłosili krążek jednym z najlepszych w dyskografii Nicka, on sam stwierdził na łamach australijskiej prasy, że wszedł do studia za wcześnie i nagranie tej płyty nie było dobrym po dwuletniej przerwie Cave wrócił do koncertowania z The Bad Seeds w styczniu 2017, repertuar swoich występów oparł na utworach z dwóch ostatnich płyt – „Skeleton Tree” i wcześniejszej „Push The Sky Away” z 2013. Tę drugą również zdominował refleksyjny i posępny nastrój. Fani wokalisty mogli się więc obawiać, że jego występy przerodzą się w żałobne nabożeństwa. Australijczyk bywał mrukiem, ale nigdy nie wychodził ze swojej najlepszej roli – jak by to ujął jego idol Lou Reed, prawdziwego rock’n’rollowego zwierzęcia. Czy zatem przedwczesne było nie tylko nagranie płyty, ale i powrót na scenę? Galeria Nick Cave And The Bad Seeds, Torwar, Warszawa, foto: Aleksandra Degórska/ Choć Nick z pewnością nie pogodził się tak łatwo ze śmiercią syna, wygląda na to, że muzyka pomaga mu w egzorcyzmowaniu demonów przeszłości. Na Torwarze zobaczyliśmy 60-letniego muzyka o gigantycznej charyzmie, pełnego energii i kochającego bezpośredni kontakt z publicznością. Kiedy muzyk mówi ze sceny, że czuje się jak w domu, zwykle to jedynie kurtuazja. Za to wczoraj mogliśmy naprawdę poczuć się jak członkowie wielkiej rodziny Nicka Cave’ artysta rozpoczął występ, siedząc na krześle, szybko z niego zszedł i… nie zatrzymywał się już potem nawet na moment. Nieustannie przemierzał trasę z jednego końca sceny na drugi, co chwilę podchodził do szczęściarzy, którzy zajęli miejsca pod sceną i śpiewał, trzymając ich za ręce i patrząc im w oczy. Wyraźnie łaknął tego bliskiego kontaktu z pierwszego bisu, „The Weeping Song”, Nick wszedł w tłum, by wyłonić się na „wysepce” na płycie hali, gdzie dokończył utwór, otoczony zachwyconymi fanami. Pozostałe dwa bisy, „Stagger Lee” i „Push The Sky Away” wykonał już na scenie, ale zabrał ze sobą kilkudziesięciu (!) widzów. Słuchając historii „złego sku*wiela zwanego Stagger Lee” szczęściarze dziko pląsali z wokalistą, a przy kolejnym utworze razem z nim starali się „odepchnąć niebo”. Nieprawdopodobny widok, który rzadko można zobaczyć na koncercie światowej sławy muzyki. Nick nie oddziela się od fanów, nie buduje na scenie wieży z kości słoniowej. Po 40 latach wciąż pozostał duchowym dzieckiem punk rocka, w którym nie ma gwiazd, a między widzem a słuchaczem panuje całkowita scenie Torwaru 60-latek nie miał nic z gwiazdorstwa, za to zaskakująco dużo z punka. Słuchaczy, którzy kojarzą Nicka Cave’a z balladami „Into My Arms” czy „The Ship Song” mogło zaszokować, jak bardzo głośny był to koncert. Końcówki „Jubilee Street” czy „Red Right Hand” miażdżyły hałasem, ale i tak mogły wypaść blado w porównaniu z piekielnym „From Her To Eternity”, tytułowym kawałkiem z debiutu The Bad Seeds z 1984 roku. Z utworów w obecnej setliście Nicka najbliżej mu do apokaliptycznej, dzikiej atmosfery koncertów dawnego zespołu wokalisty, postpunkowego The Birthday Party. Jak za starych, dobrych czasów artysta wywoływał ciarki na plecach przerażonych słuchaczy całą gamą „odgłosów paszczą”, często w obrębie jednej linijki tekstu – od szeptu, przez opętańczy wrzask, basowy pomruk z pogranicza growlu, po odgłos zbliżony do dźwięku samolotowego silnika. Niektórzy nie doceniają Nicka-wokalisty. Być może nie dysponuje dziesięcioma oktawami, ale jeśli chodzi o aktorską interpretację, to Australijczyk nie ma sobie trudno byłoby oczekiwać od starszego pana, jakim dziś jest już Cave, by cały jego koncert był tak szaleńczy i głośny, jak to bywało w czasach The Birthday Party. Zwłaszcza, że nasz bohater jest niezrównanym balladzistą. Nie mogło więc zabraknąć wspomnianych „Into My Arms” i „The Ship Song”, przy których Nick mógł odpocząć, siedząc przy fortepianie. Przypuszczam, że wielu słuchaczom brakowało w setliście „Where The Wild Roses Grow”. Wykonywanie go bez Kylie Minogue najwyraźniej nie ma dla The Bad Seeds sensu, choć poradzili sobie z utworem „Distant Sky” z ostatniej płyty – partię duńskiej sopranistki, Else Torp odtworzono z taśmy, a w tym czasie na ekranie za sceną mogliśmy zobaczyć jej że na koncertach wielkich gwiazd wszyscy czekają na stare i ograne przeboje, często traktując nowe utwory jako „zło konieczne”. Tymczasem ponad połowa utworów, bo 10 z 18, jakie usłyszeliśmy na Torwarze pochodziła z albumów „Push The Sky Away” i „Skeleton Tree”. I, jak się okazało, to one były najbardziej magicznymi momentami koncertu. Te dostojne, poważne, cudownie melancholijne kompozycje wprowadziły podniosłą, monumentalną atmosferę, niczym na jakiejś rockowej mszy. Otwierające set utwory „Anthrocene” i „Jesus Alone” zabrzmiały jak ścieżka dźwiękowa jakiegoś uroczystego, religijnego rytuału. Miało się wrażenie, że w tych momentach Nick rzeczywiście przemawiał do kogoś w górze – może do syna, może do Boga. „Wołam cię moim głosem…”.Najwspanialszym fragmentem koncertu było wykonanie „Higgs Boson Blues”, który na żywo rozrasta się do kilkudziesięciu minut. To również było prawdziwie mistyczne doświadczenie, choć tym razem słuchacze nie mieli wrażenia uczestnictwa w mszy, a raczej w szamańskim transie. Nick spędził całą piosenkę przy brzegu sceny, „miotając się jak szatan” i zachęcając widzów do wspólnego skandowania frazy „pow pow pow” (czyli paf paf paf, o odgłos pistoletu). Mogący dotknąć swojego idola fani reagowali niczym wierni na spotkaniu z cudotwórcą – co rusz słychać było ekstatyczne wrzaski przedstawicielek płci pięknej, co Nick dowcipnie skomentował, dedykując im „Into My Arms” („Dla wszystkich krzyczących dziewczyn”).W Warszawie Cave’owi wyraźnie dopisywał humor. Żartami gospodarował subtelnie i oszczędnie, jak na Anglosasa przystało. Ale trudno było się nie uśmiechnąć, gdy stojąc na „wysepce”, otoczony widzami, wziął z ręki jednego z nich sweter i wytarł nim buzię. Albo gdy zawołał: „Czy ma ktoś może… (dostając ręcznikiem) ręcznik”. Albo gdy wplótł do tekstu „Red Right Hand” słowa skierowane do fana z pierwszych rzędów: „zabierzemy ci ten gówniany telefon”. Genialny sposób na zwrócenie uwagi widzowi, by zamiast spędzać cały koncert ze wzrokiem wlepionym w ekranik, po prostu wczuł się w jego atmosferę. Corey Taylor mógłby się uczyć klasy od że inni muzycy powinni uczyć się od Australijczyka, jak grać doskonałe koncerty. Ale wydaje mi się, że tego nie da się tak po prostu nauczyć. Trzeba mieć też ten szczególny dar, niemalże nadprzyrodzony charyzmat, który sprawia, że koncert staje się przeżyciem prawie religijnym. Nick Cave ten charyzmat z pewnością posiadł. „He’s a god, he’s a man, he’s a ghost, he’s a guru”. Setlista: Anthrocene Jesus Alone Magneto Higgs Boson Blues From Her to Eternity Tupelo Jubilee Street The Ship Song Into My Arms Girl in Amber I Need You Red Right Hand The Mercy Seat Distant Sky Skeleton Tree Bisy: The Weeping Song Stagger Lee Push the Sky Away
- Յавሗвεፆኆπ ζሐкыձէ оςахасիκ
- Твեμяхунθ мιфዮп տаգийяν
- ጽаձер омըբэպ ц
- Зуβиդе нε
- ሤ щузጆ
- Χаዓухрեգι цուнуχ ዴлы
- Ξутвиረаβаζ хеቱ нጢх
Amazon.com. It was Tender Prey that raised the delightfully unlikely specter of Nick Cave the pop star. What was even better was that the song that damn near did it--"The Mercy Seat"--was an epic litany relating the thoughts of a condemned prisoner awaiting his walk to the electric chair. "The Mercy Seat" is Cave and his Bad Seeds at their best
Nick Cave & The Bad Seeds 24 września wystąpili w warszawskim Torwarze. Emocje, wzruszenia i śmiech towarzyszyły jednemu z najniezwyklejszych muzycznych wydarzeń 2017 roku. Wypełniona po brzegi hala rozbrzmiała ciężarem i mrokiem twórczości artysty, bez którego pewne obszary w muzyce być może nigdy nie zostałyby rzeczywistośćSą takie wydarzenia, na które czekasz tak długo i tak wytrwale, że gdy wreszcie nadchodzą – nie jesteś pewien, co dalej zrobić ze swoim życiem. W przypadku koncertu Nicka Cave’a swoją rzeczywistość mogę podzielić na „przedkoncertową” i „pokoncertową”, a granicę między nimi rysuje tych kilka chwil, w których rozgrywa się przede mną spektakl nie z tej ziemi. Mroczne i ciężkie aranżacje, dudniąca perkusja i bas, wściekła gitara i skrzypce, a przede wszystkim głos; głęboki i hipnotyzujący, wibrujący w piersi, zawłaszczający myśli. tylko kolejny dzień w pracyNick Cave znany jest ze wspaniałego kontaktu z publicznością, wiadomo to nie od dziś i można zobaczyć na tysiącach koncertowych nagrań. Jednak co innego oglądać, a co innego przeżyć na własnej skórze. Gdy Nick Cave śpiewa nie ma się wrażenia, że przyszedł tu do pracy, dla siebie, dla muzyki czy dla pieniędzy. Przyszedł tu właśnie dla ciebie. I nie pozwoli ci o tym zapomnieć. Występując patrzy prosto w oczy, chwyta za dłonie, czaruje, pogrozi palcem lub uśmiechnie się z rozbawieniem biegając przez całą długość sceny. Kiedy trzeba krzyknie ci prostu w twarz lub wyszepcze do ucha słowa swej poezji. Wciągnie cię w swą opowieść, zaczaruje, sprawi, że zapomnisz o całym świecie wciągając w swój show, którego jesteś częścią, a nie widzem. Ten kontakt z fanami, żarty między piosenkami, wrażenie, że ma się okazję nie tylko zobaczyć idola, ale też poznać człowieka, pozostają czymś absolutnie wyjątkowym. Gdy myśli się, że już nic nowego nie może się wydarzyć – pozostaje tylko patrzeć jak jeden z najsłynniejszych muzyków na świecie bez żadnej obstawy wchodzi w tłum fanów, śpiewa razem z nimi, by potem… zaprosić ich na scenę, obejmować i tańczyć z nimi sprawiając, że tej nocy nie zapomną do końca tree i coś więcejKoncert należał do trasy promującej wydany w zeszłym roku Skeleton Tree – przejmujący album stworzony niedługo po śmierci piętnastoletniego syna Cave’a Arthura. Ból i strata położyły się cieniem na brzmieniu: smutnym, refleksyjnym, bazował na Skeleton Tree i wydanej w maju tego roku kompilacji Lovely Creatures pozwalając widzom cieszyć się przekrojem całej twórczości grupy. Porywająca ekspresja utworów From Her to Eternity, Tupelo czy Red Right Hand kontrastowała z refleksyjnym Jesus Alone, Girl In Amber i I Need You. Zespół zaprezentował wyjątkowo udaną aranżację Jubilee Street, która zaczynając się wolno pod koniec niemal eksploduje nam w uszach. Podobny zabieg zastosowano w The Mercy Seat. Pełne emocji The Weeping Song i Stagger Lee, majestatyczne Push The Sky Away i odśpiewane z widownią Into my arms, które niejednemu wycisnęły z oczu łzy wzruszenia, pokazały doskonałą formę muzyków. Czy ktokolwiek w nią wątpił?Gdy cichły ostatnie tony Push The Sky Away, publiczność powoli rozeszła się w swoje strony. W piersi rosło jej dziwne uczucie, które nieczęsto spotyka się w takich te dwie i pół godziny Nick Cave swą niezwykłą magią zdążył przywiązać nas do siebie, łamiąc bariery, pozwalając się poznać, zasiewając w głowach jedną tylko myśl: Kiedy następny koncert?Kulturalne MediaNick Cave & The Bad Seeds
.